Elizavecca - Carbonated Bubble Clay Mask
czyli maseczka bąbelkująca :)Elizavecca to marka z tego co wiem niedostępna w Polsce ale niektóre ich produkty można znaleźć w TKmaxie (dawno nie byłam, muszę się wybrać na "łowy" :P).
Twarzą marki jest urocza świnka :) Można ja znaleźć na wszystkich opakowaniach produktów marki - na tym korzysta z dobrodziejstw maseczki :)
Maseczka jest "hitem internetów" więc musiałam ją mieć :P Swój egzemplarz zakupiłam na Jolse.com w promocyjnej cenie ok. 8$.
"Woda gazowana + kolagen + zielona herbata + węgiel + glinkaZawierająca sproszkowany węgiel nietypowa gazowana maseczka oczyszcza, złuszcza i odblokowuje pory. Pęcherzyki złuszczają martwy naskórek i podnoszą zatykające pory brud i sebum. Składniki odżywcze ożywiają skórę, zmiękczają i wygładzają ją dodając młodzieńczego blasku."
Opakowanie - plastikowy, zakręcany słoiczek z wewnętrznym zabezpieczeniem i szpatułką do nakładania maseczki.
Maseczka ma postać gęstej pasty, lekko żelowej a po nałożeniu na twarz dzieje się magia :) Zamienia się w puszystą piankę musując na twarzy - bąbelkowanie może łaskotać :) Na twarzy trzymamy ją 5 minut, po czym możemy dodatkowo wykonać masaż (pod bąbelkami zostaje bardziej stała maska) i odczekać kolejne 2 minuty.
Maseczka zmywa się dość ciężko (jak niezastygnięta glinka) dlatego ja wspomagam się silikonową szczoteczką :)
Buzia po zastosowaniu maseczki jest oczyszczona, świetlista i gładka, a pory wydają się odetkane :) Nie podrażnia mnie jak pewna bąbelkująca maska w płachcie dostępna na polskim rynku :P
Podsumowując bardzo ją polubiłam i zostanie ze mną na dłużej. Może przy następnych zakupach powinnam wziąć jedną do rozdania? :)
Na koniec chciałam Was jeszcze ostrzec przed podróbkami - nawet na polskim allegro widziałam jakieś dziwne chińskie maski :(
Buziaczki - prosiaczki :*